niedziela, 2 listopada 2025

Gdzie zaczyna się przekaz i sztuka, a gdzie zaczyna kicz i autoparodia w RPGMAKERZE ?

Tekst bardzo krótki, aby nie tracić naszego cennego czasu. To wszystko jest bardzo proste i nie wymaga długiego opisu. 



RPGMAKER jest programem, który służy do RPGOWANIA i opowiadania wszelakich koncepcji fabularnych przy prostocie i minimalizmie grafiki z maksymalizacją pomysłow fabularnych i konceptów przebiegu gry. Po prostu jeśli masz co opowiedzieć - i umiesz ładnie to opisać wdrożyć w rozmowy postaci i w narracje - to masz właściwy program w rękach. Gotowe grafiki w tysiącach są gotowe do użycia do programów RPGMAKER 2000 i 2003. Można wykorzystując dobór kolorów i spójnośc i minimalizm - zrobić dosłownie wszystko.


Skutecznie w RPGMAKERZE wychodzą:

Opowiadania w formie gier - osobiste opowieści z elementami RPG/ zagadek nastawione na scenki dialogowe z postaciami i ciekawe zadania do rozwiązania i sytuacje, w których można wziąć udział angażując się w historie. To historia i globalny pomysł na przebieg gry tworzy jej unikalność. Pomysł im z prostszych oryginalnych elementów tym lepiej zadziała, bo całość idzie na fali prowadzonej treści w inny sposób niż pozostałe gry. Immersja na nowo.

RPGOWANIE - nadawanie elementów RPG wszelakim pomysłom na gry, których celem jest opowieść lub rozwój i opowieść. Działa to dopóki fabuła i postaci są ładnie przedstawiane scenkami dialogowymi i narracjami, oraz koncepty rozgrywki są minimalne i miejscowe, oraz globalne.




Skutecznie popadasz w autoparodie kiedy:


Nie masz poziomu opowiadania - dialogów i narracji. Słabo opowiadasz swoją fabułę. Prowadzisz słabą narrację, a idziesz w ilość map, albo miliony kolejnych grafik, aby odwrócić uwagę od tego, że po prostu nie potrafisz.


Kiedy za długo siedzisz nad projektem, a końca nie widać. Widać, że to Cię męczy i robisz na siłę. Zrezygnuj. Robienie gier w RPGMAKERZE to przyjemność i szybki proces dopóki wiesz co robisz. Kiedy nie wiesz - możesz oszaleć od złudzeń i czasu który zmarnujesz w tym programie bez efektów. Musisz się nauczyć, ale nie robiąc na siłę, ale poznając gry JRPG ich strukturę ( NES/SNES) oraz ewentualnie przygodówki (DOS, NES, SNES, AMIGA)



Kiedy zaczynasz robić w tym mini gry, które wydajesz jako pełne wersje gier, bo kiedyś cieszyleś się pegazusem i myślisz, że stworzysz w tym kolejne Mario, Contre. Popadasz w autoparodie. Silnik MAKERA nie jest do tego i utrudnia zrobienie takich rzeczy i ogranicza. Jeśli już zrealizujesz podstawowe założenia będą zbyt mało płynne, aby to przełożyć na język działania gier NES/SNES/AMIGA typu zręcznościowego. W formie namiastek gier zręcznościowych w RPGMAKERZE mogą być umownymi dodatkami do gier RPG gier  opowiadań - czyli przygodowych, ale jako samoistne twory to kicz i autoparodia, która obraża inteligencję i ośmiesza scenę RPGMAKERA ponieważ te gry są naprawdę kiepskie w porównaniu do gier tego typu zrobionych w właściwych do tego celu silnikach. To nie wynika z tego, że autor, który się tego podejmuje jest jakiś gorszy/głupszy, ale dlatego, że ten program nie jest zoptymalizowany do takich rzeczy i brakuje w nim narzędzi do takich rzeczy. Co możesz realnie zrobić ? Nadać elementy zręcznościowe w systemy RPG, które stworzysz lub dodać mini-gry ale mini gry muszą być mocno spójne i przemyślane z trzonem gry, aby nie popaść w kicz jak niestety popada wiele projektów.


Popadasz w autoparodie kiedy bez świadomości jakimi zasadami tworzy się gry w RPGMAKERZE udajesz, że robisz grę konkurującą systemami i rozgrywką i jakością z słynną grą 3-D. Nie. To głupota oczywista. To zupełnie inne podejście. Jedyna broń w RPGMAKERZE, którą posiadasz to wpływanie na wyobraźnię gracza treścią i zmienne plus ograniczona grafika, którą musisz działać na wyobraźnie. Prostota im mniej na ekranie tym lepiej - im więcej w myśleniu i aktywnościach gracza - tym lepiej.

Świadomość ograniczeń RPGMAKERA pozwala Ci przedstawić tę grę w inny sposób jako coś innego. Bez świadomości ograniczeń i jak je wykorzystać na swoją korzyść popadniesz w autoparodie. Niestety większość popada, bo nie umieją opowiadać i prowadzić narracji i idą w grafikę z płaczem, że nie umieją Unreal Engine....


Sztuka w RMIE zaczyna się kiedy masz osobistą opowieść i prostymi środkami opowiadasz to tak, że to wywołuje emocje rozgrywką i fabułą minimalnym nakładem grafiki i pracy. Szczególnie jeśli to minimalnie RPGUJESZ nadajesz statystyki robi się ładnie. Jeśli dodajesz łamigłowki i grafike traktujesz umownie - zrobisz wszystko. Jeśli ślęczysz miesiącami nad projektem, a nie rozwija się - zajmuj się zbieraniem pocztówek lub najpierw naucz robić gry zamiast pokazywać swój ból próby zrobienia wielkiej gry nie umiejąc tworzyć. Nie stworzysz jej grafiką i ilośćią map w RPGMAKERZE, ale rozumem i działaniem na podświadomość i umysł gracza treścią i rozgrywką niczym innym. Otwórz umysł na książki i opowieści i tajemnice - bo to tym tworzysz w RPGMAKERZE. W Unreal Enginie tworzysz grafiką i tym co dosłownie obrazowane. W RPGMAKERZE treścią i zmiennymi - pozwalając wpływać na pewne rzeczy graczowi i wzmaniać jego statystyki. Ludzie, którzy tego nie rozumieją męczą się w RPGMAKERZE bezskutecznie, bo płaczą, że nie umieją w C++ i Unreal Engine. RPGMAKER nie jest by was pocieszać tylko dla osób, które wiedzą do czego on służy i wiedzą po co go używają. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nowa nadzieja dla fanów zręcznościówek z NES ( i innych konsol) , którzy chcą coś robić w RM

    W poprzednim tekście pisałem, że nie ma sensu robić i przenosić gier zręcznościowych 1:1 rodem z konsoli NES do RPGMAKERA, ale nie jest ...